sobota, 28 grudnia 2013

ROZDZIAŁ 12

Weronika odebrała bagaż i zobaczyła swoją mamę, która była bardzo elegancko  ubrana:
-Weruś!- przytuliła swoją córkę- Cieszę się, że zgodziłaś się przyjechać. Na pewno jesteś zmęczona. Masz całe oczka spuchnięte
-Ja też się cieszę- wymusiła uśmiech na twarzy- możemy już jechać do hotelu ?
-Oczywiście. Na pewno Ci się spodoba. Hotel znajduje się nad samym morzem.

Rzeczywiście tak było hotel był piękny. Okolica zresztą tak samo, ale nawet to nie sprawiło by Werka zapomniała o Tomku i o zdarzeniu jakie miało miejsce dziś rano.
-Podoba Ci się pokój?
-Tak bardzo. Jest...Uroczo- dodało po chwili
-Cieszę się. Dziś spędzę z Tobą wieczór, ale jutro rano będziesz musiała sama sobie poradzić- uśmiechnęła się do niej i przytuliła- Powiedz mi co się stało?
-Czemu myślisz, że coś się stało?
-Jestem Twoją matką wiem takie rzeczy. Czuje to,! Po drugie wcześniej nie chciałaś słyszeć o wyjeździe. Mówiłaś tylko o Tomku i nagle dzwonisz i mówisz, że jedziesz do mnie. To przez niego tak?
-Tak przez niego- powiedziała cicho
-Nie martw się będzie dobrze- uściskała mocniej swoją młodszą córę i nic więcej nie mówiła, a Weronika dziękowała Bogu, że jej mama tak postąpiła

Tym czasem Norbert nie miał łatwego zadania nie dość, że gryzły go duże wyrzuty sumienia to Ania chciała wszystko wiedzieć:
-Norbert powiedz mi co się stało?
-Nic
-Nie kłam! Mam dość! Ciągle przede mną coś ukrywasz.- Ania była bardzo zła na swojego chłopaka miała dość takiego życia. Kochała go i robiła wszystko bu być z nim do końca, ale jej cierpliwość była u kresu wytrzymałości- Mów!
-Dobrze. Tylko usiądź- dziewczyna też tak zrobiła- Kiedy byłaś u rodziców pojechałem nad morze  z Tomkiem, Werą, Wanessą i Kubą. Tam próbowałem poderwać Weronikę, ale nic nie wyszło. Posłuchaj sam nie wiem czemu to chciałem zrobić,ale taki już jestem.- dziewczyna mu nie przerywała- Gdy wróciliśmy powiedziałem Tomkowi, że z nią spałem on uwierzył i się do niej nie odzywał. Potem przyszła na Łazienkowską ok,łamałem ją, że Tomek już pojechał lecz wiedziałem, że wejdzie do Ł3 zawsze tak robi i wtedy zobaczył mnie z nią. Był zły ona się popłakała i pożałowałem tego co zrobiłem.Na prawdę. Przyrzekam- powiedział ze skruchą
-Norbert ty jesteś pieprzonym egoistą. Myślisz tylko o sobie! Pomyślałeś jak czuje się Weronika, Tomek. Cholera jasna nawet ja jak się czuje! Jestem Twoją dziewczyną, a Ty mi mówisz, że chciałeś ją poderwać!
-Ania przepraszam.
-Co mi po tym?! Nie jeden raz mnie zraniłeś. Kiedy patrzysz na każdą dziewczyną serce mnie boli, ale udaje, że nie widzę. Weroniką było dokładnie tak samo! Przez Ciebie jej nie polubiłam!
-Ania wybacz mi !
-Wybaczyłam Ci kiedyś dwie zdrady, ale tego już za wiele. Nigdy nie chciałam Cię stracić, ale nie chce tak żyć przez całe życie- dziewczyna zaczęła się pakować- Wyprowadzam się do Olki.
-daj spokój! Nie zostawiaj mnie!- podszedł do niej i pocałował
-Muszę się zastanowić Norbert. - dziewczyna opuściła mieszkanie, a Norbert został w nim sam.

Gdy Weronika rano wstała pogoda była świetna dlatego postanowiła szybko się ubrać, zjeść śniadanie i wybrać się nad morze tak też zrobiła. Spacerowała i wdychała świeże powietrze. Fale delikatnie muskały jej stóp. Myślała o Tomku o tym co robi, chciała włączyć telefon i zobaczyć czy do niej dzwonił . Nie zrobiła tego. Obiecała sobie, że tego nie uczyni. Wieczorem wróciła do hotelu, zjadała i położyła się nie dała rady poczekać na matkę i zasnęła. Wcześnie rano obudziła ją mama. Weronika dziś wylatuje do Polski i Natalia chciała spędzić z nią jak najwięcej czasu. Dlatego spacerowały, kąpały się w basenie poszły na zakupy i wróciły na obiad do restauracji.

Tomek przez ten czas żałował swojego zachowania i nie wiedział co ma zrobić by Weronika mu wybaczyła. Chłopak udał się na treningu na którym dał siebie wszystko sam trener go pochwalił. Norbert nie pojawił się na boisku ponieważ był  chory.
-Kuba poczekaj! Powiedz mi kiedy wraca Weronika
-Wanessa powiedziała, żebym Ci nie mówił. Jest na Ciebie bardzo zła
Kurde Kuba ja wiem, że zachowałem się jak idiota, ale ja i tak prędzej czy później ją spotkam
-Wanessa uważa, że lepiej później
-A ty ? A ty jak uważasz?
-Ja? Ja uważam, że prędzej
-No widzisz! Kuba daj mi szanse
-Dobra. Werk wraca dziś o 18 będzie na Okęciu
-Dzięki Kuba jesteś kochany
-Ej no bez przesady- oburzył się-Ja i Wanessa mieliśmy ją odebrać, ale lepiej Ty to zrób
-Dziękuje


--------------------------------------------------------------------------------------------------
Tak na dobry początek weekendy dodaje kolejny:* Pozdrawiam Was gorąco:*


STRÓJ WERY:

6 komentarzy:

  1. Genialny rozdział! <3 Może ten wyjazd Werki dobrze zrobi, i Ona i Tomek odpoczną od siebie, oby się pogodzili! Czekam na kolejny rozdział
    Buziaczki ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak sądzę. Dziękuję i serdecznie pozdrawiam :*

      Usuń
  2. Genialny rozdział ja chce następny ! <3
    Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział jest cudowny, już się nie mogę doczekać kolejnego. Mam nadzieję, że się pogodzą i wszystko się ułoży. Pozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń