Po naszej porannej rozmowie Wanessa poszła do pracy, a ja zostałam sama postanowiłam, że nie ma co marnować czasu i poszukam pracy usiadłam wygodnie na kanapie i włączyłam laptopa, ale mój telefon zaczął dzwonić była to moja mama:
-Cześć Weronisiu. Jak u Was ? Waneska w pracy?- zalała mnie tysiącami pytań
-Cześć mamuś. Dobrze wszystko radzimy sobie. Tak w pracy
-To dobrze, a Ty co robisz?
-Szukam pracy.
-Na razie masz wakacje odpocznij przez ten czas jeszcze się w życiu na pracujesz. Przepraszam, ale muszę kończyć. Będę za tydzień. Ucałuj Wanesske.
Mama może miała i racje w końcu powinnam odpocząć, a nie tylko pracować czy chodzić do szkoły tak bardzo się cieszę, że w końcu nie będę musiała odrabiać prac domowych. Postanowiłam pobiegać więc wyszłam z domu zakładając słuchawki. Przebiegając obok Legii zauważyłam młodych chłopaków, którzy ćwiczyli, ale nie zatrzymałam się tylko dalej biegłam. O godzinie 14 wróciłam padnięta do domu wzięłam długą kąpiel i postanowiłam zrobić obiad. Gdy kończyłam do domu weszła Waneska.
-O kochana ale ładnie pachnie- pocałowała mnie w policzek - Co tam ugotowałaś ?
-Makaron z kurczakiem i szpinakiem. Zapraszam do stołu
-Ale pyszne- powiedziała smakując
Zbliżała się godzina 18 więc powoli zaczęłyśmy się szykować na mecz. Obydwie założyłyśmy białe bluzki z logo legii i czarne rurki . Równo o 19 byłyśmy pod klubem. Weszłyśmy do środka było już paru kibiców. Usiadłyśmy do swojego stolika. Poszłam zamówić sobie sok, siostrze drinka. Po zamówieni dosiadłam do niej:
-Ile jeszcze do meczu?- zapytałam
-Jeszcze 30 minut
-O nie i będziemy tutaj tak siedziały- powiedziałam markotnie
-Jak chcesz to możesz skakać
-Ale śmieszne
Gdy mecz trwał już 10 minut podeszło do nas dwóch młodych chłopaków:
-Dzień dobry pięknym panią możemy się dosiąść?- zapytał w tedy go poznałam to był ten sam chłopak, którego spotkałam wczoraj
-Tak jasne- rzuciła moja siostra nie patrząc w ich stronę
-Jestem Norbert- podał mi rękę- My chyba wczoraj się spotkaliśmy.
-Tak to prawda Weronika
-Jest mi strasznie miło, że możemy poznać się bliżej- uśmiechnął się- A to mój kumpel Tomek
-Tomek- podał mi rękę
-Weronika
-A Twoja siostra jak ma na imię- zapytał uroczo Norbert
-A Wanessa. Wiecie ona jest za bardzo skupiona na meczu
-Werka wszystko słyszałam- powiedziała śmiejąc się
-Idę coś zamówić co chcecie- powiedziała Norbert
-Mi zamów wodę- powiedział Tomek- Norbi i przyhamuj z procentami - zaśmiał się
-Ta jasne. A wy coś chcecie ?
-Nie dziękujemy - odpowiedziałam, a Norbert poszedł do baru
-Widzę, że Ty też bez procentów
-Tak. Nie lubię alkoholu
-Ja też nie przepadam, ale nie jestem jakiś super święty- odpowiedział z uśmiechem
Gdy Norbert wrócił to przed telewizorem zrobiło się bardzo gorąco:
-Tak Kubusiu biegnij no kochanie dawaj! Tak jest gol! - krzyczała moja siostra
-Czemu mówisz kochanie, Kubusiu?- zapytał się Norbert
-A co nie mogę? To mój chłopak - odpowiedziała
-To prawda wczoraj go poznałam
-Ta? Kuba nam coś mówił, że poznał super dziewczynę-Powiedział Norbert
-Yyy a Wy skąd go znacie? - zapytała
-My jesteśmy zawodnikami Młodej Legii. Kuba często nas odwiedza i wspiera- powiedział Tomek
-Uuu to fajnie-powiedziała Wanessa
-A Ty Werciu jesteś zajęta? Bo Twoja siostra tak.- zapytał Norbert
-Ja? Ja nie.- odpowiedziałam speszona
-Y Norbi lepiej zadzwoń do Ani bo coś się spóźnia - pouczył go Tomek, no tak pewne taki chłopka jest zajęty, a może to tylko jego siostra
-Oj przestań tyle razy tu przychodziła na pewno trafi.- akurat pewna blondynka weszła do klubu i podeszła do Norberta całując go no teraz to na pewno to nie jego siostra, a tym bardziej nie koleżanka.
-Cześć kochanie. Cześć Tomek.Nie mogliście wybrać innego stolika tylko z jakimiś dziewczynami- w tedy moja siostra na prawdę się w kurzyła
-Słuchaj jeśli Ci się nie podoba to możesz stąd wyjść nikt Cię nie trzyma. To ja z moją siostrą zarezerwowałam stolik i powinnaś być wdzięczna, że w ogóle masa gdzie dupę posadzić. A i jeżeli myślisz, że ktoś leci na tego Twojego podrywacza to jesteś w błędzie lepiej skróć mu trochę tą smycz bo nie długo Ci ucieknie. A teraz przepraszam, ale jestem zajęta meczem- odwróciła się w stronę telewizora, a my wszyscy nie wiedzieliśmy co powiedzieć.
-Jejku przepraszam- powiedziała speszona Anna
-To może się poznacie- zaproponował Norbert - To jest Weronika, a to Wanessa
-Ta super - odpowiedziała Ania
Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:0. Wanessa poszła do łazienki, a ja na świeże powietrze nie mogłam dużej wytrzymać w smrodzie papierosów i alkoholu:
-Weronika ja przepraszam za Norbert i Anie. Norbi jest trochę takim kobieciarzem , a Ania cały czas się boi i każdą ładną dziewczynę uważa za rywalkę
-Nie no nie ma za co- uśmiechnęła się do niego.Tomek był na prawdę fajnym chłopakiem był miły i prze dewszystkim miał kulturę nie to co Norbi.
-Cieszę się, że nie jesteś zła. A skąd znasz Norberta?
-Znasz to za duże słowo. Wczoraj jak wracałam do domu wpadłam na niego.
-Uważaj na niego bo nie zasługujesz na jakiekolwiek cierpienie
-Tomek!- krzyknęłam, ale on wszedł do środka, więc weszłam z nim.
Druga połowa już trwała i wszyscy byli przy stoliku.Po 45 minutach mecz zakończył sie takim samym wynikiem co przed przerwom. Wychodząc z klubu Norbert zaproponował nam, że nas odprowadzi:
-Dziewczynki odprowadzimy was
-Nie ma takiej potrzeby mieszkamy blisko i damy radę- odpowiedziała siostra
-Widzisz poradzą sobie daj spokój- powiedziała Ania
-To ja was zaprowadzę- wtrącił Tomek
-Nie na prawdę damy radę. Lepiej pomóż Ani zaprowadzić Norbert- zaśmiałam się widząc ledwo co stojącego chłopaka
-Co Ty gadasz przecież ona nawet jemu nie da się do tchnąć do tego Norbusia- powiedziała Wanessa, a Ania tylko na nią popatrzyła- Mi idziemy pa
Wracając do domu z Wanessą zaczęłyśmy gadać:
-Tak mnie tak Anka w kurzyła no jaka w ogóle dziewucha - powiedziała oburzona
-Oj przesadzasz po prostu jest zazdrosna. Ty nie jesteś o Kubę?
-No owszem jestem, ale jest coś takiego jak zdrowa zazdrość jak i chora, a ona zdecydowanie darzy go tą drugą- powiedziała otwierając drzwi do klatki- nie mów mi, że Ty tak nie uważasz Werka
-Nie no masz racje
-A jak tam ten Tomek? Wyszliście razem w trakcje przerwy
-No tak, ale za dużo nie gadaliśmy
-A skąd ten Norbert Cię znał?
-Wczoraj na niego niechcący wpadłam jak wracałam z parku
-I czemu mi nie powiedziałaś? Ale błagam Cię uważaj na niego. Widać, jak na Ciebie patrzył i ta dziewczyna chyba, rzeczywiście ma powody do zazdrości.
-Co wy wszyscy każecie mi na niego uważać! Przecież ja tylko na niego wpadłam i koniec.
-Wszyscy? Czyli kto jeszcze każe Ci uważać no mów mi szybko
-Tomek
-O jak Tomek każe uważać to musisz uważać.
Po naszej rozmowie poszłyśmy spać.
NARRACJA:
Tomek wracając do domu myślał cały czas o Weronice. Chciał zapytać jej o numer, ale uważał, że tak nie wypada nie był takim podrywaczem jak jego kumpel. Tomek jest spokojnym chłopakiem tym bardziej, że wcześniej nie latał za dziewczynami tylko skupiał się na piłce, ale Weronika zmieniła coś w jego myśleniu. Młody piłkarz żałował tego, że nie zagadał do dziewczyny. Wiedział też, że Norbertowi podoba się Werka. Sam mu o Tym mówił gdy ją spotkał. Dlatego też ostrzegł ją przed kolegom ponieważ nie chce, żeby Weronika cierpiała.
---------------------------------------------------------
Jest mi strasznie przykro, że bloga komentuje Tylko Klaudia mam nadzieje, że po tym rozdziale zaczniecie komentowanie. Zachęcam do obserwowania mojego bloga:)
STRÓJ WERONIKI DO BIEGANIA:
STRÓJ WANESSY DO PRACY:
BLUZKA DZIEWCZYN NA MECZ:
Rozdział jest świetny, opowiadanie zapowiada się naprawdę super, ja na pewno będę czytała. czekam na rozdział trzeci i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę że Ci się podoba to dla mnie duża znaczy i super motywacja. Dziękuję kochana :*
UsuńJestem fanką twojego poprzedniego bloga i ten też jest świetny. Czekam z utęsknieniem na kolejne rozdziały,a o ilość komentarzy się nie martw - jeszcze wzroście
OdpowiedzUsuńBuziaki
Paula
Jejku strasznie Ci dziękuję za taką motywację :* mam nadzieje że masz rację ;)
UsuńJejku na pewno trafi się więcej czytelników , to dopiero początek <3
OdpowiedzUsuńCo do bloga jest super ,a między Tomkiem a Weroniką może cos będzie ... ; )
Anka mnie wkurzyła .. wrrr ;D
Buziaki i czekam na kolejny ; *
Tak Anka nie jest zbyt fajna. Mam nadzieje że masz rację kochana ;) i dziękuję za wsparcie :*
UsuńŚwietny pomysł , czekam na nn . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMiło mi że wpadłaś ;)
UsuńZapowiada się całkiem niezłe opowiadanie :)
OdpowiedzUsuńNa pewno będę czytać i czekam na kolejne rozdziały
Pozdrawiam :*
Cieszę się :* jest mi bardzo miło :)
UsuńŚwietnie się zaczyna, jestem ciekawa co będzie dalej, na pewno będę czytała. Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na kolejne rozdziały.
OdpowiedzUsuńJest mi bardzo miło kochana ;) super że będziesz czytać ;*
OdpowiedzUsuń